Witajcie!

Mam wsparcie

Czyli wsparcie dla matek.

Ale też wsparcie, które otrzymałam w swoim życiu.

Otrzymałam, więc mogę się dzielić.

Od najlepszej z matek- Niepokalanej Matki.

W moich porodach, codzienności, macierzyństwie.

Od moich bliskich, od mojej domowej położnej.

I tak wielu innych.

Tych wspierających myśli nazbierało się więcej, a więc powstał ten blog- zaciszne miejsce wspierania kobiet w ich byciu kobietami: matkami, córkami, siostrami. Zapraszam do współtworzenia go i zabierania głosu.

Do zapisywania się do położnej środowiskowej.

Lublin, położna domowa:

Iza tel.: 501-218-318;

fizula@gazeta.pl

Nie byłoby tego blogu, gdyby nie najlepsza ze Wspierających, niejeden raz ratująca swoje pisklęta- dzieci:



Cięcie cesarzowych

Na zdjęciu dziecko prezentuje odruch Moro.

Pewna mama podzieliła się doświadczeniem swoich cesarskich cięć. Nazwijmy ją Ewa- czyli matka (prawdziwe imię jest inne).

„Pierwsze cięcie miałam, gdyż dziecko było ułożone pośladkowo. Myślałam, że tak musi być.

Na to, że będę mogła drugie dziecko urodzić naturalnie, nadzieję dał mi lekarz. Szkoda, że w szpitalu tak mało zrobiono, by można to zrealizować. Prawie od razu skierowano mnie do cięcia.

Miałam wrażenie, że nóż ginekologa sięga mojego serca.

Potem jeszcze dwójkę dzieci urodziłam przez cięcie.”

Tego nie trzeba komentować.

Na zdjęciu widać dziecko prezentujące odruch Moro, który po porodzie ułatwia mu nabrać pierwszy raz powietrze.

Zanika on około miesiąc później u dzieci urodzonych drogą operacyjną. Przypadek?

Nie zapomnijmy jednak, że cesarskie cięcie to nie tragedia.

To droga miłości.

Tyle, że na skróty 😉

Dziękuję za tą historię.



Dom czyli moje miejsce

Kto chce

obejrzeć niedawno zrealizowany

FILM

o porodzie domowym?



„Listy do matki”

„Listy do matki” ks. Karola Antoniewicza.

Najlepsza książka o poronieniu czy innej utracie dziecka.

Gdzie w ciemności straty zobaczymy blask miłości Bożej

i Bożej Opatrzności.

Nie da się opowiedzieć,

trzeba przeczytać.



A jak rodziła…?

A jak rodziła Święta Boża Rodzicielka?

Tajemnica to wielka.

I pełna miłości. I dostojeństwa. I świętości.

A jeśli sam Pan Bóg okrył ją znaczącym milczeniem,

to znaczy,

że chciał powiedzieć WIĘCEJ

niż ludzkie słowo wyrazi.

I przed tą tajemnicą

można tylko klękać.




Maści, sztyfty, mikroinhalatory, rolki

Kto jest chętny na warsztaty „Olejki od kuchni”?

Zrobimy na nich:

-maść naturalną na podrażnienia u niemowląt, małych lub dużych dzieci, m.in. na zapalenie pieluszkowe, otarcia, inne swędzące zmiany;

-sztyfty lub mikroinhalatory do nosa- skuteczne w zapobieganiu chorobom typu przeziębieniowego i leczeniu ich;

-roll-ony- jako naturalne perfumy.

Liczba osób mogących brać udział w warsztatach ograniczona.

Warsztaty prawdopodobnie będą miały miejsce w styczniu.

Proszę się zgłaszać pod nr telefonu: 501-218-388.



Matki Bożej Większej

A wiecie, że 18 grudnia tradycyjnie było Wspomnienie Oczekiwania Matki Bożej?

Matka Boża Oczekująca

Ono zapoczątkowało tradycję rorat- Mszy Świętych ku czci Matki Bożej czekającej na narodziny Syna Bożego.

Msza tego dnia to Złota Msza. Była też Stacja u Matki Bożej Większej.

Piękna tradycja prawda?

Oczekujmy razem z przenajświętszą Matką i uczmy się od niej czekania:

-na Boże Narodzenie czyli czas dany od Boga i tak bardzo przemieniający;

-na narodziny,

-na to, co ważne w naszym życiu, a wymaga dojrzewania.

Czy nie tęskno Wam za tradycją, która uczyła czekać matki razem z Maryją?



Życie

Chusta- kawałek materiału…

Stosowanie jej z miłością potrafi tak wiele zmienić…

Można stosować ją w tak wielu sytuacjach:

-przeciwbólowo (ból głowy, ból miesiączkowy, ból kręgosłupa, u kobiet- często-biodra),

-otwierająco, rozluźniająco np. przed porodem, innym ważnym wydarzeniem w życiu, w trakcie porodu;

-zamykająco i profilaktycznie np. po porodzie (w czasie porodu nasze biodra otwierają się, najpierw wchód, potem próżnia, na końcu wychód)- gdy nie są potem domknięte, potrafi to rodzić różne bolesności, problemy; także po poronieniu, na koniec żałoby itd.;

-w sytuacji bezsenności, rozdrażnienia;

-w sytuacjach potrzeby rehabilitacji- praca chustą to praca na powięzi, więc umiejętność wsparcia osteopatycznego;

-dla dzieci- w bardzo wielu sytuacjach: uspokajająco, wyciszająco, po cesarce, która jest pominięciem ważnego etapu w życiu (vide: mnóstwo dzieci pocesarkowych na terapiach integracji sensorycznej, ortoptystycznych itp.), w sytuacjach konfliktowych, potrzeba wsparcia rozwoju;

-aby okazać miłość, wspomóc w następnym okresie życia.

Oczywiście masaże chustą nie są żadnym czary-mary. Są za to realnym wsparciem opartym na tradycji zwłaszcza meksykańskiego Rebozo, ale obecnej we wszystkich kulturach.

Masaże Rebozo są bardzo proste. Bardzo piękne. Uczą zasłuchania w drugą osobę i jej potrzeby. Może więc uczą miłości? Od kiedy zaczęłam je robić, stale się ich uczę i stale mnie zaskakują czymś nowym i dobrym. Choć są tak bardzo stałe i powtarzalne.

Taki kurs chodzi za mną.

Jest ktoś chętny?

Szukam sali i pomocy w organizacji 🙂

Iza,

położna, doula, tel. 501-218-388



Opiszesz swój poród?

Przypominam, że parę tekstów wcześniej zachęcałam do przesłania mi swojego opisu porodu: fizula@gazeta.pl

Interesownie (2 nagrody!) lub bezinteresownie 🙂

Nie daj się prosić!

Poród to miłość! I ta miłość chce się dzielić 🙂



Czarna dziura donikąd

Ale tu akurat- jest wyjście

Słyszeliście o zespole stresu elektronicznego?

I o tym, że smatrfony, iphony, fb, tiktoki, instagramy są po to, by uzależniać?

Nauczmy dzieci bronić się przed tymi uzależnieniami.

Nauczmy siebie.

Żeby została przestrzeń na:

-życie,

-myślenie,

-twórczość:

-Na miłość, która się nie zmieści na zdjęciu ani filmiku.

-na Adwent, który uczy nas słuchać Pana Boga i tęsknić za Nim- najważniejszym i najlepszym…



„Kochanie, wyrośniesz”

Dojrzewanie i wspieranie rozwoju zamiast okaleczania:

Tranzycja nie jest rozwiązaniem żadnych problemów.

Rodzi problemy WIĘKSZE