Archiwum miesiąca marzec 2020


Adapter

Do oddania dla mamy w stanie błogosławionym: adapter do pasów.

Kto potrzebuje indywidualnego wsparcia (osobiste, telefoniczne, mailowe) w przygotowaniu do porodu, karmienia piersią, połogu, tego zapraszam do kontaktu i po odbiór w/w adapteru: patrz zakładka- kontakt.



Wystarczy otworzyć okno…

Gdy przeżywasz noc, pamiętaj, że po drugiej stronie jest dzień.

 

Jak się trzymacie kochane niewiasty?

I dlaczego Wam radzę otworzyć okno?

Bo słychać głosy ptaków.

A ptaki jakby nigdy nic śpiewają na całego.

Witają z całych sił wiosnę.

Chwalą Stworzyciela.

Nie martwią się tym, co będzie ani trochę.

A wykorzystują w 100% to, co jest tu i teraz.

I dzieci są jak ptaki- żyją chwilą obecną.

Do szczęścia wystarczy przelatujący motyl, uśmiech kochanej osoby, podrzucanie piłki, kamyczek wyciągnięty spod fotela.

Do posłuchania głosów ptaków

A my się zachwyćmy drogocenną perłą Słowa Bożego,

którą każdego dnia ofiaruje nam Zbawiciel:

 

„Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,

zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.

Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.”



Zrelaksowane dziecko

Serdecznie dziękuję za to zdjęcie mamie, której miałam szczęście towarzyszyć w porodzie

 

Bardzo mi się podoba to zdjęcie.

Ta mama nie zarażała dziecka swoim lękiem, że jej dziecko się zarazi w tej taczce pełnej brudnych korzeni.

Dała mu po prostu radość bycia w ciekawej sytuacji, dotykania czegoś nowego. Może jechania nowym „pojazdem”.

Uczenia się życia, że ono nie jest zawsze sterylne.

Że ono jest wymagające, ale warte przeżycia.



Aktualnie

Kochane!

Jeśli macie wokół siebie albo po prostu znacie mamy w stanie błogosławionym, karmiące, mające rodzić, mające problemy z niemowlakami, obawiające się porodu, karmienia, pieluchowania, itp. możecie udostępnić im mój nr telefonu, mail, jeśli potrzebują wsparcia, pogadać, zapytać się. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania świata, ale lubię gadać z matkami karmiącymi, cieżarnymi, słuchać o dzieciach, wspólnie zastanawiać się nad pomocą w różnych sytuacjach.

W związku z obecną sytuacją wiele kobiet obawia się, że musi rodzić sama, karmić sama itd.- nie bójcie się, dzwońcie, umawiajcie.

W trudnym czasie nie trzeba być samej. Śmiało trzeba czerpać z dostępnego wsparcia:

Iza – doula z Lublina (prawie),

tel.: 501-218-388;

e-mail: fizula@gazeta.pl

Wiem, że też inne doule udostępniają swoje numery, żeby dzielić się wiedzą, wsparciem.

Polecam stronę:

DOULE W POLSCE



Jak się nie dać

Wiecie, że jest w Polsce wieś, do której przez całą II wojnę światową nie weszli Niemcy, nikt z jej mieszkańców nie zginął, nawet ci, którzy szli walczyć, nawet ci zesłani na Syberię.

Jak to się stało?

Teraz też się nie dajmy.

Otoczmy nasze rodziny modlitwą różańcową, pokojem, zaufaniem Opatrzności Bożej.



Można karmić

Komunikat Centrum Nauki o Laktacji:

można karmić piersią, gdy jest się zakażonym KORONOWIRUSEM.

Doświadczenie pokazuje, że WARTO!!!!!

TU PRZECZYTAJCIE WIĘCEJ

 

Bardzo radosną informacją jest, że matka zakażona przekazuje dziecku przeciwciała.

Genialnie to Pan Bóg wymyślił.

Jednakże każdej z nas i naszych dzieci życzę zdrowia ciała i duszy 🙂



Co łatwiej?

Fotografia: Katarzyna Gumowska

Popatrzcie i rozważcie, co się stało w ciągu tygodnia z katolickimi kościołami w Polsce. Co się ostatnio dzieje w naszym kraju?

I zastanówcie się:

  • Łatwiej jest ludzi zniechęcić, by uczestniczyli w jakimś dobru czy zniechęcić? Vide: jak łatwo było zniechęcić ludzi do uczestnictwa we Mszy Świętej!
  • Łatwiej jest ludzi zastraszyć, zaniepokoić czy dodać ducha, napełnić gorliwością?
  • Łatwiej jest osłabić zapał, wiarę czy ją budować?

Jak myślicie?

A jak już odpowiedziałyście sobie na to pytanie, to podejmijcie decyzję o tym, jak będziecie budować własną relację z dzieckiem.



Leczymy się niczym?

Ładne kiszonki?

Poeksperymentujcie z kiszonkami, bo świetnie wzmacniają odporność.

A jak się ich zbytnio nie rozdrobni, to cieszą oko kolorem, podniebienie chrupkością.

Robiłam z dziećmi. Dawno już.

Ponieważ temat wirusowo-epidemiologiczny jest na tapecie chcę Was ostrzec, byście nie leczyły siebie ani swoich dzieci „niczym”.

Najbardziej obrazowo mówiąc leczenie homeopatią jest właśnie leczeniem niczym.

Pięknie to wyjaśnia ten ciekawy farmaceuta:

Homeopatię czyli pseudo-leczenie

 



Gratuluję!

Gratuluję, mamo karmiąca!

Dziś nie musisz się martwić, że zamkną ci Biedry i inne markety.

Nie musisz się martwić, że zamkną apteki.

Nie musisz się martwić, że wprowadzą zakaz swobodnego poruszania się.

To, czego potrzebuje Twoje dziecko masz przecież pod ręką.

I to jest bardzo pokrzepiające.

Już wiele razy polecałam wam „Politykę karmienia piersią.”

I teraz widząc te niespokojne zachowania Polaków, przypomniała mi się.

(Też trochę uległam tej zakupowej gorączce- wstydzę się- bo uważam to za niezbyt mądre.)

Autorka w/w książki Gabrielle Palmer opisuje historię z życia. Pewnej grupie kobiet z małymi dziećmi osadzonych w azjatyckim obozie koncentracyjnym dane było mieć „instruktorkę”, która wyjaśniła im na czym polega laktacja. I pomimo ciężkich wojennych warunków, wszystkie kobiety z powodzeniem wykarmiły dzieci piersią.

Bardzo pokrzepiające.

A nawet gdyby jedzenie nam się skończyło, to zawsze pozostaje coś niezmiernie cennego i podnoszącego na duchu: uśmiech i dobre słowo!

Wasza doula-Fizula



Dlaczego nie warto się bać?

Fotografia: Katarzyna Gumowska

Kiedy zrezygnujemy z pielęgnowania własnych lęków, zaczynamy żyć pełnią życia.

I koronowiruskiem-świruskim chyba za bardzo daliśmy się wkręcić.

Tyle info o nim.

A to taki pyłek, który teraz jest, za chwilę już go nie będzie. I ludzie będą się pukać w głowę, po co było tak panikować.

Pewna osoba zajrzała na sanepidowską stronę PZH i zebrał dane dotyczące grypy i koronowirusa.

A ponieważ była spostrzegawcza, zobaczyła też, że Polskie Towarzystwo Wakcynologiczne inaczej liczy śmiertelność tych dwóch jednostek chorobowych.

Gdy zapytała, dlaczego tak się dzieje przytaczając dane z ICH strony, została zbanowana.

Ale jeśli zbadać te dwie choroby w ten sam sposób, okazuje się, że śmiertelność jest zbliżona.

Zresztą: przeczytajcie!