29 wrzesień
Łap promień
Podziwiam!
Jak pięknie wiele matek łapie promienie słoneczne:
- wkłada je do słoików z bzem, malinami, jabłkami- zimą rozświetlają chore brzuszki, gardła domowników;
- garściami zrywa je ze słońca- uśmiechem obdziela dzieci, rodzinę, przyjaciół, sąsiadów;
- załadowuje je do siatek, toreb, żeby zanieść dalej, podzielić z innymi, żeby promiennie było w ciemnych zakątkach świata;
- matki-nauczycielki wsadzają do młodocianych głów wiązanki słonecznych myśli i trosk- żeby rozświetlić ten czas burz młodzieńczych.
Mam to szczęście, że nawet sklepowa dzieli się ze mną, jak to leczy dzieci sokiem z bzu czarnego: kwiatów syropem i jesiennym owocowym. Jarmuż natomiast jest pyszny, jeśli zmiksować go z bananami, gruszkami, sokiem cytryny i wodą.
Cały świat pełen Bożych leków- trudno się na nie obrażać 🙂
A jesienne promienie tak bardzo kolorowe i wesołe…
„Radość serca jest życiem człowieka”- mówi Biblia- no to wybierajmy radość, żeby żyć. Pomimo wszystko.