Archiwum miesiąca kwiecień 2019


Alleluja :)

„Niewiasto, czemu płaczesz?”- pyta Anioł Magdaleny, uosobienia kobiecości po Zmartwychwstaniu.

Ona dalej płacze.

„Niewiasto, czemu płaczesz?” – zaraz potem pyta o to samo ją Jezus, który powstał z martwych.

No to mnie i Ciebie też się pyta o to. Czmu płaczę, czemu się smucę, skoro On zwyciężył wszelkie zło, śmierć.

Życzę więc sobie i Wam, abyśmy przyjęły to słodkie pocieszenie od Zbawiciela, Jego życzliwość, pochylenie się nad naszymi troskami i zaufały Mu, zaufały, że On jest w stanie przynieść pokój, miłość, radość.



Bazgranie na wagę złota?

2 maluchy marzące z mamą i taki pegaz wyszedł w efekcie wspólnego bazgrania.

Bazgranie jest bardzo dobre.

Bazgrajmy dużo, z zamiłowaniem, do skutku i dla przyjemności.

Ciekawe, że podczas pisania albo rysowania zapamiętujemy lepiej, więcej.

Żartuję?

Nie. Poważne naukowe badanie pokazało, że studenci bazgrający podczas wykładu zapamiętali jego treść o niebo lepiej od tych, co nie rysowali.

Zwłaszcza dzieci, które przejawiają typ pamięci kinestetyczny- potrzebują wiele ruchu do zapamiętywania.

Choćby takiego:

  • Buju buju na krzesełku!
  • Bazgru bazgru na karteczce!
  • Machu machu nóżką!

W domu bazgranie może być docenione. W szkole moje dziecko dostało uwagę negatywną za bazgranie. Nie raz. Bazgrze dalej. Tym razem na UW.



„To tylko oksytocyna…”

„To tylko oksytocyna… To pani pomoże szybciej urodzić…” „To nie ma skutków ubocznych…”

Czy na pewno?

Ależ ma.

Miałam możliwość porównania na własnej skórze porodu ze sztuczną oksytocyną w kroplówce i bez. Różnica była mniej więcej taka, że poród z tym sztucznym hormonem przypominał kilkugodzinny skurcz od początku do końca podczas gdy poród bez sztucznych dodatków to krótkie skurcze z długimi przerwamy i jedynie „mocna” końcówka.

No wiadomo. U każdego skutki leku mogą być inne.

Tylko pytanie: czy zdrową kobietę i zdrowe dziecko trzeba leczyć?

Czy poród jest czymś, co trzeba leczyć?

Weźmy pod lupę ten lek „bez skutków ubocznych” czyli sztuczną oksytocynę.

 

Oto jakie w ulotce Oksytocyny są wymienione „niegroźne” skutki uboczne dla dziecka:

No to może chociaż dla matki niegroźne?

Przeczytajmy sobie:

Ojoj!

No to może taki cud-miód dla przebiegu porodu?

To może jednak warto i cierpliwie czekać na samoistny poród, i cierpliwie pozwolić dziecku się rodzić bez prób wykurzenia go wcześniej?

Czy którąkolwiek matkę poinformowano o chociaż połowie możliwych skutków ubocznych???

No to gdzie są nasze prawa pacjenta?

Pozdrawiam serdecznie, wiosennie

-doula Fizula