19 wrzesień
Ciąża to nie choroba, ale…
![](http://mamwsparcie.pl/wp-content/uploads/2022/05/IMG_31381.jpg)
Ciąża to nie choroba.
Choć Gazeta W…ybiórcza bardzo by chciała, by już móc ją uznać oficjalnie za szczególnie wredną chorobę.
Generalnie nie lubię samego tego pojęcia „ciąża”- jakieś takie przyciężkie jest i zniechęcające do macierzyństwa.
A ja macierzyństwo lubię. Podziwiam. Ochraniam.
Po prostu kocham być położną. Tak jak wcześniej kochałam i kocham być mamą.
Dlatego z premedytacją odchodzę od niego i wybieram określenie „Stan błogosławiony” czyli bycie matką dziecka poczętego, czyli czas niesłychanego wzrostu, rozwoju matki i dziecka wewnątrz niej. Czas wymagający, ale też niepowtarzalnie piękny.
A więc stan błogosławiony to nie choroba, ale… to nie znaczy, że to jest dobry czas na bicie rekordów wytrzymałości, popisywanie się, że wszystko się może i zawsze się może,
bo
warto się liczyć z tym dzieckiem,
które na nikogo innego liczyć nie może- tylko na matkę.
Tak bardzo kruchym,
maleńkim,
tak szybko rozwijającym się,
jak nigdy później.
I dla niego też TRZEBA zostawić
siły:
->na rozwój,
->na wzrost,
->na rodzenie się.
Stan błogosławiony to nie tylko NIE choroba, ale okres szczególnych sił, szczyt zdrowia.
A wiadomo, jeśli idziemy na szczyt, a nie jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani i nie dbamy o to wejście, to może być z tego wejścia „jedna wielka lipa”.
Dlatego choć zazwyczaj kobiety, które rodzą i karmią rzadziej statystycznie chorują np. na osteoporozę (w późniejszym okresie), raka piersi, raka jajnika itp., to jeśli nie dbają o to dziecko rozwijające się w nich, to siebie też mogą narazić na bieżące perturbacje z powodu tej niedbałości.
Miłość jest wymagająca, ale miłość też ubogaca.
Iza
Położna domowa, środowiskowa, Lublin:
501-218-388