Ćwiczenie w objęciach mamy

Spostrzeżenie mamy- masażystki,

która karmiła jedno z dzieci butelką, drugie piersią.

Spostrzeżenie,

że karmienie piersią wspiera całościowy rozwój.

Bo to dziecko na mleku mamy uczy się odwracać do niej,

szukać piersi.

Ćwiczy mięśnie pleców,

ćwiczy kontakt z mamą.

Bo dobre przystawianie do piersi

to NIE włożenie mu piersi do buzi,

tylko przytulenie go do piersi,

nałożenie buzi na pierś.

I ani się obejrzymy, a dziecko samo wie, że jak mama leży obok,

to ma sens obrócenie się do niej.

Ma sens ćwiczenie.

To nie znaczy, że przy butelce z mlekiem nie będzie dziecko ćwiczyć obrotów.

Będzie, ale mniej, później, nie tak naturalnie.

Bo smoczek z butelki się wkłada mu do buzi.

Coś się robi za dziecko.

Nie pozwólmy odebrać sobie karmienia piersią.

To nieprawda, że:

->matka nie ma mleka po porodzie- skoro ma go od 16 tygodnia ciąży (to mleko NIE MUSI wypływać na zewnątrz);

->trzeba dokarmiać dziecko w 1-2-3 dobie, gdy traci do 10% wagi- jest to fizjologia, na tym etapie dziecko ma ważniejsze rzeczy „na głowie” niż przybieranie na wadze; dziecko ma czas, aby zacząć przybierać między 4-6,7 dobą;

-dziecko, które chce często ssać się nie najada z piersi; częste ssanie może być mu zwyczajnie potrzebne: bo mleko mamy to nie tylko jedzenie; to także: przytulenie, ogrzanie, podzielenie się przez mamę jej odpornością, poczuciem bezpieczeństwa;

-to nieprawda, że dziecko musi spać na początku samo, że można „przydusić dziecko piersią”- jest to wyjątkowo paskudny mit; chociaż ma w sobie „gram” prawdy- na pewno nie można z dzieckiem spać, gdy jest się pod wpływem alkoholu itp.

Dziękuję, Magdo, za podzielenie się swoją historią!

Lublin, położna środowiskowa (wsparcie również w ramach NFZ) :

tel.: 501-218-388


Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.