Archiwum miesiąca kwiecień 2017


Czas usypiania/budzenia- czas stracony?

FullSizeRender(9)

Parę lat po spotkaniu z Markiem Szurawskim wreszcie się doczekałam możliwości czytania jego książki. „Pamięć.Trening interaktywny”- hm, smakowita cegiełka. Nie do połknięcia w stanie surowym- wymagająca powolnego przeżucia, przy- gotowania. Bynajmniej nie lekkostrawna- zalega na żołądku/umyśle, a jakże! I to długotrwale.

Co prawda nie uważam, abym odtąd musiała jak autor i jego uczniowie umieć zapamiętywać kilkadziesiąt czy więcej cyfr bez mrugnięcia okiem. E, tam! Matkom inne rzeczy o wiele bardziej potrzebne. Chociaż rozwijanie pamięci, rozumienia sensu w tym wszystkim- o, tak! „Naród bez pamięci jest narodem bez przyszłości” – więc pamiętać trzeba. I uczyć pamiętać o historii, o tym, co ważne w świecie internetowej plątaniny, zagubienia.

Jednak pewne rzeczy stają się dla mnie wyraziste w świetle nauki o pamięci. Ciekawe jest np. wytłumaczenie, że najlepiej, najwięcej się uczymy, gdy nasz mózg pracuje na częstotliwości alfa (8-12 Hz).

-Ha!- krzykniecie zapewne wielkim głosem- I tu cię mamy!- to taka z Ciebie Fizula, wydało się, że masz zainteresowania fizyką.

-Nie, litości! Tylko nie fizyka!- odpowiem szczerze.

Alfa to częstotliwość fal mózgowych, która pojawia się u dorosłych, gdy zasypiają i się budzą, ni to sen, ni to jawa. Stan głębokiego relaksu.

A dzieci tak głęboko się relaksują więcej razy na dobę- bo sypiają w dzień, bo szybko się męczą (przynajmniej niektóre) i szybko wypoczywają. Więc chłoną jak gąbka, gdy się im śpiewa, czyta, tłumaczy przed snem, po przebudzeniu. Głęboko też się relaksują ssąc pierś mamy (ach, ten błogi wyraz twarzy!) Czasem nam się wydaje, że my tracimy czas dzieci, dzieci tracą czas usypiając. Nic podobnego!

Jeśli tego nie wiecie- wypróbujcie! Warto czytać dzieciom przed snem. Śpiewać im, być nimi. Po obudzeniu oczywiście też, ale to już opcja dla twardzieli i skowronków. I uczyć ich ciszy. Bo myślenie rośnie najlepiej  w ciszy.



Koń by się uśmiał

FullSizeRender(10)

Koń, by się uśmiał, co to za wiosna!

Oczywiście młode osoby fotografują jak zwykle swoich przyjaciół. Konie, misie i żaby muszą siedzieć wygodnie w fotelu, bo to VIP-y nie lada.

Dzieci bawią się w sklep:

-Chciałam kupić dla mojej prateściowej materiał na sukienkę.- informuje przez telefon siostra.

-Mam tylko żołnierski materiał moro, bo to sklep wojskowy.

-Ach, bardzo dobrze, prateściowa będzie też mogła sobie uszyć maskujące rajstopy.



Szczęście puka

FullSizeRender(3)

Coraz więcej tu zdjęć robionych przez dzieci.

Jak ta róża.

Właściwie to się złoszczę: „Znowu bierzecie mój aparat!”

Ale czyż można złościć się za takie kwiatki?

Albo na to, że młody człowiek fotografuje swojego przyjaciela?

FullSizeRender(10)Wraz z dziećmi szczęście puka do naszych drzwi, a czy można się na szczęście obrażać?



Zwycięstwo czeka, by je wziąć

„Zwyciężyli dzięki Krwi Baranka”

Ap 12,11

Życzę sobie i Wam uczestnictwa w tym zwycięstwie, odwagi radowania się nim.

Żebyśmy już przestały być jak Magdalena przed pójściem do grobu: zamartwiającymi się, jak odwalić kamień naszych trosk, niepowodzeń, chorób, śmierci. Żebyśmy były jak Magdalena po pójściu do grobu: w kontakcie z Jezusem Zmartwychwstałym!

Alleluja! Jezus naprawdę zmartwychwstał!



Cisza

 

Język jest sterem.

A Pan Jezus milczy u Piłata.

Milczy u Heroda.

Milczy.

 

Dopiero na krzyżu mówi o tym, co najważniejsze.

Daje nam to, co najcenniejsze, co wypływa z Jego Serca:

  • swoje przebaczenie
  • swoją modlitwę
  • swoje pragnienie
  • swoją obietnicę
  • swoją Matkę

Pomilczymy z Nim w tym Wielkim Tygodniu?