Archiwum kategorii ‘ogólne zamyślenia’


Jak wschód

Poród jest jak wschód słońca

którego nie możemy się doczekać

Ale jednak czekamy…

I jeszcze czekamy…

Aż dojrzeje miłość

i cierpliwość wyda swój owoc

Położna środowiskowa, domowa,

Iza tel.: 501-218-388;
Agnieszka: 513-144-831



Perspektywa

Zapraszam

Żylaki- przeciwwskazanie do porodu siłami natury?

A może wyzwanie, żeby poprawić swój styl życia, zacząć się odżywiać przeciwzakrzepowo, zapewnić sobie więcej ruchu- z troski o siebie, z troski o dziecko.
W diecie matki noszącej dziecko nie powinno zabraknąć czosnku, cebuli, pora, jedzenia zawierającego błonnik. Jeśli przed ciążą była przyzwyczajona, to może też kontynuować picie i jedzenie imbiru, który również działa przeciwzakrzepowo (ale działa też naskurczowo- więc ostrożnie!)

To również wyzwanie, by więcej odpoczywać z podniesionymi nogami.

Dziękuję za opowieść jednej z mam, która wyleczyła sobie olejkami żylaki.

10 ml dowolnego olejku bazowego
+2 krople olejku cyprysowego (klasy terapeutycznej), z trawy cytrynowej, z cytryny- wmasowywała codziennie i żylak wchłonął się.

Terapeutyczna będzie też krioterapia- np. zimna woda obkurcza bardzo skutecznie i szybko naczynia krwionośne. Warto więc np. myć nogi w zimnej wodzie lub robić zimne prysznice nóg. Przy żylakach odbytu można też stosować czopki, które przed stosowaniem się zamraża.

Ponieważ żylaki stwarzają długofalowe ryzyka, zachęcam przede wszystkim do stosowania profilaktyki. W/w rzeczy są również zapobieganiem ich powstawania.

Będąc w ciąży, nie jesteś nigdy sama!

Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, spotkać, (możliwość porady- konsultacji również w ramach NFZ) zapraszamy:

Położna domowa, Lublin:

Iza K.: 501-218-388;

Agnieszka W.: 513-144-831



Kwiat

Z moich zbiorów

To, że macierzyństwo bywa trudne, boli,

nie znaczy,

że nie możesz nim się cieszyć,

dziękować za drobiazgi,

zauważać piękno

i tworzyć je.

Dziękuję, że jesteście.



Kropla drąży kamień…

-Tylko nie zapomnij uśmiechnąć się do swojego dziecka-

Karmimy nie tylko piersią, kiedy karmimy piersią.

Karmimy radością albo smutkiem.

Karmimy błogosławieństwem albo złorzeczeniem.

Karmimy nadzieją albo rozpaczą.

Karmimy swoją odpornością.

Odwagą albo lękami.

Dlatego uśmiechnij się do swojego dziecka, kiedy karmisz, nawet kiedy jest ci trudno, bo to odbiera Twojemu smutkowi siłę niszczenia, a przywraca Cię na drogę dziecięctwa.

Bo jest coś, czego można się uczyć od nawet bardzo małego dziecka.

I tym czymś jest siła uśmiechu.

Małe dobro większe niż wielkie zło.



Dlaczego boli?

Zdjęcie tylko dla przyciągnięcia uwagi

Dlaczego znany portal cenzurowany jest przez YouTube? Dlaczego nie można przytaczać faktów dotyczących znanego wujka Billa G. i jego związków z Wielką Pigułą?

Obejrzyjcie fragment i wyciągnijcie wnioski:

„Władcy świata”



Pięknie…

M- miłość

L- ludzka odporność, bo ludzka specyficzna tkanka

E- entuzjazm dawania siebie

K- konkretna potrzeba dziecka i matki

O- odpowiedzialność za życie, zdrowie, rozwój dziecka

Mamy mleko- najbardziej EKO.

Czy wiecie, że…

  • mleko matki jest ludzką tkanką tzn. są w niej zawarte nie tylko składniki pożywienia, ale także żywe komórki, białe ciałka krwi, hormony, czynniki wzrostu itp.;
  • matka wytwarza mleko dopasowane do potrzeb dziecka: inne dla młodszego, inne dla starszego, inne dla chłopca, inne dla dziewczynki (nawet ta wyznająca teorię gender 😉 , inne dla zdrowego, a inne dla chorego dziecka, inne rano, a inne wieczorem;
  • mleczna pierś matki jest również jej narządem reagowania odpornościowego, dlatego chore dzieci niekiedy chcą spędzać przy piersi więcej czasu;
  • w 1-2, a nawet 3 dniu od narodzin mleko z piersi nazywa się siara i jest korzystne, by NIE LAŁO się ono z piersi; dziecko w te pierwsze dni musi się nauczyć ważniejszej rzeczy niż od razu najadania: ono musi się nauczyć ODDYCHAĆ, również jedząc; a więc potrzebuje nauczyć się łączyć 3 tak trudne rzeczy takie jak 1.ssanie-2.oddychanie-3.połykanie i nie zachłysnąć się przy tym; to, że mleko- siara w tym czasie sączy się powoli i majestatycznie (prosto do gardła dziecka- nasze oczy tego widzieć nie muszą!) po kropelce dokładnie odpowiada potrzebom dziecka, które ma żołądek wielkości małej wisienki czyli o pojemności około 5ml;
  • co więcej WHO stwierdziło, że to dzieci karmione piersią są wzorcem rozwoju- jeśli lekarz porównuje Twoje dziecko do innych karmionych sztucznie, to sama sprawdź te wzorce rozwoju właśnie dla dzieci karmionych piersią; dlatego stworzono siatki centylowe w oparciu o rozwój dzieci karmionych naturalnie; jeśli karmisz piersią nie powinno Cię dziwić, że przez pierwsze 3 miesiące dziecko przybiera na wadze szybciej niż przeciętnie, a następnie to tempo zwalnia.

Nic, tylko karmić jak najchętniej!

I nie dać się zniechęcić, gdy mówią Ci, że krowa by to lepiej od ciebie zrobiła.

Mieszanki mleczne to w dalszym ciągu mleko krowie (wyjątki są nieliczne).



Do podzielenia

Człowiek, który potrzebuje przytulenia 24 godziny na dobę

Będąc po Międzynarodowej Konferencji Położnych wracamy pełne entuzjazmu i refleksji.

Pierwszym trzem osobom, które zapiszą się do nas na edukację przedporodową będziemy mogły więc podarować niespodzianki, które przywiozłyśmy z konferencji. (Upomnijcie się i przypomnijcie, proszę!)

Wszystkim natomiast nasze przemyślenia, wiedzę, radość towarzyszenia wam w macierzyństwie.

Trochę pokonferencyjnych olśnień, przypomnień, uwag.

Czy wiecie, że:

  • zanim test ciążowy może pokazać 2 kreseczki czyli wykryć gonadotropinę kosmówkową- hormon ciążowy, mózg matki się zmienia i przeorganizowuje; i co więcej- można to wykryć robiąc rezonans magnetyczny; nie piszę tego oczywiście po to, żeby zachęcać do wykonywania rezonansu, a jedynie, żeby pobudzić do myślenia, jak bardzo wcześnie nasze ciało (dusza też oczywiście!) „zauważa” obecność dziecka, przygotowuje się do spotkania z nim;
  • wizyty u dobrej fizjoterapeutki uroginekologicznej w 1 trymestrze ciąży potrafi na tyle odblokować stawy, mięśnie, nerwy- cały organizm, że może to skutkować łatwiejszym, krótszym porodem;
  • można spokojnie używać mięśni brzucha w stanie błogosławionym- ich napinanie jest wręcz bardzo korzystne, gdyż obejmujemy nimi dziecko, a w czasie porodu umiejętność używania ich wydatnie ułatwia nam poród;
  • nie musimy przechodzić do porządku dziennego nad wielu dolegliwościami ciążowymi; techniki osteopatyczne skutecznie potrafią im zapobiegać bądź minimalizować; refluks bowiem może świadczyć o nieprawidłowo działającej przeponie; praca z dobrym fizjoterapeutą może natomiast usprawnić działanie przepony; natomiast ból w pachwinach również warto załagodzić, aby zmniejszyć napięcie w trzonie macicy;
  • poród z położenia pośladkowego nie jest specjalnie bardziej niebezpieczny dla dziecka niż z główkowego, ryzyko to jest tylko nieznacznie większe dla dziecka; szacowane liczne badania międzynarodowe ukazują jedynie niewielkie zwiększenie ryzyka dla dziecka; cesarskie cięcie niesie natomiast dla matki ryzyka o wiele częstsze; w badaniach tych nie szacuje się dalekosiężnych ryzyk, a te w przypadku i matki, i dziecka są po zabiegu operacyjnym poważniejsze;
  • wydawanie dźwięków pomaga w rodzeniu- tłocznia brzuszna się wówczas napina, a dno macicy rozluźnia.

Na koniec konferencji usłyszałyśmy jeszcze, jak się rodzi m.in. w Tanzanii, Sudanie Południowym, Birmie. Wisienka na torcie.

I jeszcze parę cytatów (może nie zawsze dosłownych, ale tak jak udało mi się zapisać), które może pozwolą poczuć „smaczek”, czym była ta konferencja:

  • „W porodzie nie chodzi tylko o wydanie dziecka na świat, ale też o proces stawania się matką„.
  • „Ochrona krocza zaczyna się od o wiele głębszych warstw niż tylko mięśnie krocza”;
  • „Jak się nauczy prawidłowo załatwiać (czyli ze stołeczkiem pod nogami, bez parcia, za to z rozluźnieniem), to się nauczy prawidłowo rodzić”;
  • „Królowa Elżbieta najmłodsze dzieci rodziła w domu. Czy rodziłaby, gdyby to było niebezpieczne? Położna była jedyną osobą, która ją dotykała.”
  • „Poród naturalny nie jest wydarzeniem medycznym”.

Chcecie usłyszeć/przeczytać więcej?

Odzywajcie się:

Iza, położna domowa, Lublin: proszę dzwonić na: 81/50-20-555 lub pisać na: fizula@gazeta.pl

ew. Agnieszka 531-144-831



Oleum


Tylko olejki?

Pan Bóg stworzył coś takiego, jak olejki eteryczne do obrony dla rośliny: przed szkodnikami, przed niszczeniem, przed warunkami atmosferycznymi, dla zwabienia owadów i pewnie z wielu innych powodów.

A skoro służą one tak wspaniale roślinom, mogą też służyć wspaniale człowiekowi dla ochrony jego zdrowia, poprawy samopoczucia, do aromatoterapii w czasie porodu i w wielu innych okolicznościach.

I tak, czegóż w ostatnim czasie się dowiedziałam:

-Pewna mama zastosowała sobie mieszankę olejków na żylaki podudzi. Na 10 ml oleju bazowego np. kokosowego dodaje się po 2 kropelki olejków cyprysowego, trawy cytrynowej, cytrynki (w przepisie było jeszcze olejku Slim&Sassy, ale ta matka w stanie błogosławionym z niego zrezygnowała, bo jest one przeciwwskazany w ciąży). Smarowała przez kilka dni żylaka po prysznicu i wystarczyło to, by żylak się wchłonął.

-Inna kobietka masowała z kolei olejkiem cyprysowym zmieszanym z olejem bazowym żylaka odbytu (hemoroida) i po jakimś czasie żylak ten pękł i wchłonął się;

-Pewna położna, która miewa nawracające opryszczki cieszy się, że już jej nie trapi ta choroba, bo ledwie poczuje swędzenie na wargach, wciera olejek cytrynowy i nie zdążą się nawet wytworzyć pęcherzyki;

-Inny znajomy wyleczył sobie wiele lat nawracające zapalenie zatok przy pomocy olejku oregano (Uwaga! Bardzo mocny olejek, który należy używać pod osłoną probiotykową i nie dłużej niż 10 dni w bardzo niewielkim stężeniu). Olejkiem oregano pewna matka w stanie błogosławionym wyleczyła się z anginy, bo nie chciała zaszkodzić swojemu rozwijającemu się dziecku. Piła 1-2 kropelki na filiżankę soku pomidorowego albo na łyżkę jadalnego oleju.

-Kiedyś na moich oczach znajoma polała się wrzątkiem po ręce. Natychmiast wsmarowała w to miejsce olejek lawendowy i po oparzeniu nie miała ani śladu. Olejek lawendowy też matki smarują w przypadku poparzenia słonecznego, ugryzienia przez owady itd.;

-Inna znajoma w czasie infekcji z silnym katarem odczuła wielką ulgę przy rozpylaniu słynnego olejku złodziei- OnGuard;

-Jeszcze inna osoba jechała samochodem, gdy dała znać o sobie silna alergia (duszności, wysypka, puchnięcie)- pożuła kilka goździków i zażegnała alergiczną reakcję (ach, ten olejek goździkowy!).

Olejki eteryczne są substancja niejednolitą i silnie skoncentrowaną, dlatego należy je używać z dużą ostrożnością, precyzją, delikatnością. Zastanowieniem. Jeśli na buteleczce olejku jest napisane: „Stosować w rozcieńczeniu 1:3” tzn. że coś z tym olejkiem jest nie tak. Że jest to bardzo rozcieńczona namiastka prawdziwego olejku. Prawdziwego olejku można dodać zalediw 2-3 kropelki na 10ml, żeby uzyskać dobry efekt.

Czy wiecie, że grono lekarskie również powinno być zaznajomione z działaniem olejków eterycznych? I powinno chętnie je stosować?

Pytanie retoryczne, do przemyślenia i wyciągnięcia wniosków: Dlaczego tego nie robi?

PZWL Wydawnictwo Lekarskie wydało np. taką książkę:

„Olejki eteryczne w profilaktyce i leczeniu chorób infekcyjnych” Anny Malm

W/w przykłady z życia wzięte, a po więcej informacji zajrzyjcie do książki.



Jesteś…

Pan Bóg sensownie stworzył matki.

Jako koronę stworzenia stworzył matki i Matkę Najświętszą.

I sensownie stworzył rodzenie i karmienie piersią.

Ale z powodu grzechu trudno to odkryć. Łatwo dać sobie wmówić, że nie jest się w stanie urodzić, wykarmić swojego dziecka.

Ciekawe, że większość lekarek, pielęgniarek, położnych rodzi przez cesarskie cięcie, szybko przechodzi na butelkę. Większość żon lekarzy również ma cięcia, karmi butelką.

Czy to ma znaczenie dla innych matek?

Ogromne.

Bo dzielą się oni przede wszystkim tym, kim są. Przede wszystkim swoim doświadczeniem.

Doświadczenie jest najsilniejsze.

Nie wierzą, że można wykarmić piersią bez dokarmiania. Dzielą się tą niewiarą z innymi.



Dlaczego krok wstecz?

Służba czy opieka

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że jakiś czas temu zmieniono nazwy. Już nie mamy służby zdrowia, tylko opiekę zdrowotną np. POZ czyli podstawowa opieka zdrowotna.

Czy jest to przypadek?

Zdecydowanie nie jest to przypadek. Tylko zaplanowane i przemyślane działanie.

Słowa bowiem kształtują zarówno nasze myślenie jak i działanie. Skoro mamy się zadowolić, że opiekują się nami, jedynie łagodzą objawy choroby zamiast szukać przyczyn, to trzeba kształtować taki model medyczny, który będzie opieką.

Nie bez powodu moje koleżanki położne pracujące w szpitalach żalą się, że w ich miejscach pracy widzą ogromny krok wstecz, jeśli chodzi o to, co dzieje się na porodówkach. Mówią wręcz o tym, że wraca przemocowość, która rozpanoszyła się w betonowym położnictwie PRL-u.

I to, co się dzieje w sprawie słynnego wirusa również nie powinno dziwić, skoro zarówno lekarze jak i położne są uczone w modelach „zarządzanie porodem”, „zarządzanie raną”, „zarządzanie procesem pielęgnowania”.

Jeśli nie wierzycie, mogę zaprezentować książkę pielęgniarską, gdzie właśnie jest mowa o „zarządzaniu raną”.

Skoro więc medycy kształtowani są w duchu „zarządzania” to rządzą coraz pewniej pacjentami zamiast im służyć, wspierać. Widać jak na dłoni chociażby po działaniach naszego dzielnego ministra N., który dzielnie zarządza pandemią. Dwoi się i troi, żeby tylko nią zarządzać. Powiedziałabym, że mniej jest skory do usprawniania leczenia ludzi, wdrażania profilaktyki.

Dlatego chyba coraz więcej ludzi z coraz większym namysłem wybiera lekarzy, położne, którzy w poszanowaniu praw pacjenta z oddaniem wypełniają swoje powołanie jako służbę.