-O tym, że coś jest trujące, niebezpieczne dla zdrowia, życia (np. zapach siarkowodoru- zepsutych jaj, ulatniającego się gazu);
-O tym, że coś jest świeże, inhalujące, wspierające (np. świeże zioła, warzywa, żywice itp.);
-O tym, że jest klimat wspierający, relaksujący, rześki (np. zapach lasu, sosen, cytrusów i in.) lub przeciwnie – zatruty, gdy np. czujemy dużo spalin, fetor;
-O tym, że coś jest sztuczne, nafaszerowane „dziwnymi” składnikami.
Umiemy te informacje wywnioskować, bo dużo się w życiu nawąchaliśmy.
Mamy nosa do swoich potrzeb.
A gdy mamy jakieś przeczucie, intuicje, które się sprawdzają to też mamy nosa.
Dobrze jest, co prawda, nie wsadzać nosa do cudzych spraw,
ale we własnych dbać o odświeżające życiodajne powietrze, które jest wszak mieszaniną gazów.
Nie lekceważmy tych drobin cząsteczek poruszających się w atmosferze,
gdyż
to one tworzą
ATMOSFERĘ.
Czasem zostają z nami na całe życie.
Czy to nie dlatego Święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się
niekiedy z
zapachem świerku,
goździków, pomarańczy czy cynamonu?
A może Święta Wielkanocne
z chrzanem, pieprzem i fiołkami?
Zapachy wpływają na nas tak mocno,
ponieważ w większości przypadków lipofilne cząsteczki (tzn. dosłownie lubiące tłuszcz, oznaczające- rozpuszczalne w tłuszczach) będące przenośnikami zapachu,
jak to jest w przypadku olejków eterycznych,
dostają się bardzo szybko do mózgu,
który jest pokryty mieliną- tłuszczową otoczką.
To, co można powąchać, polizać łatwiej zostaje w pamięci, skojarzeniach. Dlatego olejki z łatwością poprawiają nastrój.
Gdy wspieramy czyjeś zdrowie,
warto się odwoływać do wszystkich zmysłów:
Wzroku, słuchu, dotyku, smaku i węchu,
by uzyskać pożądany efekt.
Bo wszystkie nasze zmysły są poranione
przez zło. Wszystkie mają być uzdrowione.
Dlatego Pan Jezus:
-dotykał i dawał się dotykać,
-mówił do chorych i słuchał ich,
-patrzył w ich oczy i pozwalał na siebie patrzeć lub ukrywał się, byśmy musieli wypatrzyć nasze oczy za Nim,
-pozwolił się Marii Magdalenie skropić kosztownymi olejkami i wsmarować je w swoje stopy, wąchał te olejki i dawał innym wąchać, ich woń roz-chodziła się wokół,
-nakarmił tak wielu głodnych na pustyni dając poznać smak bardzo dobrego chleba, a w Kanie Galilejskiej dając najlepsze wino i pozwalał się ugościć tym, co człowiek zechciał Mu ofiarować.
Bierzmy z Niego przykład.
Wychowujmy, leczmy, wspierajmy
nasze dzieci,
tych, których Pan Bóg nam powierza,
wszechstronnie.
Z wielką miłością.
A jaki zapach kojarzy się Tobie z wielką miłością, dobrocią, bezpieczeństwem?
Jeśli chcesz się dowiedzieć
więcej o olejkach eterycznych,
jak ich bezpiecznie używać,
zapraszam do kontaktu:
501-218-388
lub zadawania pytań w komentarzach.
Przy zamówieniu zestawu olejków- indywidualny kurs drenażu/stawiania baniek lub masażu chustą Rebozo gratis (może być ograniczony czasowo).