10 wrzesień
Dorastanie dzieci to heca za hecą
Kiedy człowiek się nauczy:
- że masłem smaruje się kanapkę, a nie kanapę?
- że miska jest na kotlety, a nie na koty?
- że podlewa się kwiaty w ogrodzie, a nie w gazecie?
- że trzepie się dywanik, a nie brata siedzącego na dywanie?
O, święta cierpliwości, pierwsza cecho miłości wg świętego Pawła! 🙂 Nigdy Ciebie za wiele, gdy ma się dzieci.
Ja tu o tych świętych cierpliwościach piszę nie dlatego, że je mam. Ale dlatego, że nie mam, poszukuję, wyczekuję.
12 września 2015 o godz. 18:44
Chyba Cię nie pocieszę, ale nie jesteś sama w tych oczekiwaniach, poszukiwaniach. Gdybyś jednak znalazła, to daj znać. U nas wprawdzie tylko dwie pociechy, ale starsza wykorzystuje wszelkie dostępne pokłady cierpliwości….
12 września 2015 o godz. 21:15
Aga, ja już widzę światełko w tunelu u istoty lat 16, a rok temu było gorzej. No, ale u chłopców wolniej to przebiega, więc sobie jeszcze poczekamy…