19 październik
Ruszajmy wspólną drogą
Idziemy gościńcem całą rodziną.
Gościńcem czyli drogą.
To jest czas przygody czyli radości przeżywanych wspólnie, a także wyzwań – trudności, które ma się szansę pokonać.
Trzeba się wykazać sprawnością fizyczną, bystrością umysłu, a przede wszystkim umiejętnością współdziałania, pokonywania przeszkód. Księga przygód wiedzie nas poprzez spotkania z kolejnymi postaciami, poprzez wzgórza, gospody itp.
Jesteśmy wrzuceni w inny czas i przestrzeń- a właściwie w epicentrum czasu i przestrzeni.
Na tej drodze mamy szansę spotkać się z Kimś niezwykłym, najbardziej niezwykłym na świecie.
Co to takiego?
Gra „Gościniec”.
Jeśli chcecie iść wspólnie na spotkanie ze Świętą Rodziną, zacząć żyć wiarą jak najlepszą przygodą, a przy tym świetnie się bawić, to mogę tylko zachęcić do zagrania w nią.
Minusem jest to, że jest ona dla rodziców i dzieci starszych (od 9 roku życia, ale nasz 6-latek też dawał radę). Dla młodszych na ten czas trzeba samemu coś wymyślić. Ale gra jest na tyle ciekawa, że i 4-latek siedział z otwartą buzią i uważnie słuchał, i patrzył ponad godzinę.
24 listopada 2017 o godz. 16:27
Niedawno wstąpiłam do Empiku i oglądałam różnorakie gry planszowe [i nie tylko]. I jakoś smutno mi się zrobiło, że nie mam z kim nie grać.
24 listopada 2017 o godz. 22:20
Ewuś, przytulam! Przyjedź do nas zagrać. Myślałam wczoraj o Tobie, bo dowiedziałam się, że w Lublinie założyli Mrau Cafe. A w co lubisz grać najbardziej?
24 listopada 2017 o godz. 22:44
Mogę się dopasować 🙂
Ostatnio – w wakacje – w grę na emocjach grałam 🙂
Mrau Cafe? Warto odwiedzić 🙂
24 listopada 2017 o godz. 22:47
Nie znam tych wszystkich gier, rynek jest olbrzymi.
Swego czasu u M.Musierowicz był Dixtit polecany,ale zapewne jest wiele innych fantastycznych gier.
24 listopada 2017 o godz. 23:14
L. z sąsiadami przepada za Dixit- może kiedyś pożyczymy. Wpadaj do nas, to wybierzemy się do kociej kawiarni.