30 czerwiec
Zwieracz czyli szyjka macicy
W jakich warunkach otwieramy nasze zwieracze:
-gdy jesteśmy sami (lub mamy zapewnioną intymność);
-gdy się nie boimy zanadto;
-gdy czujemy się spokojnie.
A szyjka macicy też jest zwieraczem.
Czy możemy się więc dziwić, że istnieje efekt izby przyjęć w położnictwie?
Niby matka rodziła, skurcze miała regularne.
Przyjeżdża na Izbę Przyjęć.
I skurcze zanikają.
Kto by tam chciał rozluźniać swoje zwieracze podczas pełnoetatowego wywiadu!
A matka rodząca potrzebuje 3 razy C czyli:
C jak cicho
C jak ciemno
C jak ciepło.
I w takich warunkach bez zastrzeżeń działa jej szyjka macicy
czyli rozluźnia się i otwiera bez żadnego pękania, zahamowań etc.
Dlatego niektóre mamy rodząc lubią:
-Schować się do łazienki lub w inne wyizolowane miejsce
-Zamykać się w sobie, a raczej w ekstazie porodowej;
-Nakładać skarpetki lub inne części garderoby, chociaż wszystkim innym naokoło ciepło (no, pewnie nie w ten upał);
-Dyskrecję i przyciszony głos osób towarzyszących.
I wtedy matka jest gotowa otworzyć się jak kwiat na przychodzące dziecko.