7 grudzień
Co nas chroni
Ostatnio sporo się uczyłam o chorobach przenoszonych drogą płciową.
I wiecie co?
Np. w Polsce, żeby daleko nie odbiegać najwięcej zachorowań na HIV jest po przygodnych kontaktach seksualnych. Jednorazowe skoki w bok.
Chroni nas więc czystość. Czystość i wierność małżeńska, przedmałżeńska.
Chroni nas normalność.
Osoby z różnymi dewiacjami seksualnymi (nie będę wymieniać, ale z takimi, które pewne grono uważa za normalne również) również są narażone na więcej zachorowań tego typu.
Dlaczego tak mało ginekologów mających odwagę mówić o tym?
A najbardziej nas grzeszników chroni czystość Najczystszej.
Niepokalanej.
Oddawanie się jej codziennie: