Przychodzenie na świat w obecności Matki Bożej

Czasami ktoś się ze mną dzieli swoimi bądź nieswoimi historiami porodowymi.

Taka opowiedziana historia porodowa.

Mama po dwóch cesarskich cięciach. Potem miała w szpitalu poród drogami natury. Kolejne zaś dziecko urodziła sama w domu.

Świeczki, obraz Matki Bożej Karmiącej, woda w wannie- i wystarczyło.  Zresztą wiele kobiet opowiada mi, że właśnie najbardziej w porodzie pomagała im właśnie modlitwa, skupienie. Czy to w domu czy w szpitalu. Otoczenie siebie i dziecka modlitwą, ciszą to podstawa.


Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.