18 czerwiec
Z błyskiem w oku
Jan Kochanowski pisał we fraszce „Na młodość”:
„Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli,
Którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli.”
Łatwo powiedzieć.
Trudniej znieść.
Szaleństwo niemowlęcia, które mając kolkę doprowadza do szaleństwa rodzica.
Szaleństwo dziecka w wieku poniemowlęcym, które nie panuje nad swoimi emocjami i jeszcze długo nie będzie panować (Wam się zawsze udaje? Mi nie).
Szaleństwo przedszkolaka, którego wyobraźnia nie zna granic i który w pewnym wieku zaczyna się uważać za nieomylnego.
Szaleństwo dzieci w wieku szkolnym, gdzie moje „ja” staje się pępkiem świata.
Szaleństwo nastolatka buntującego się na zapas.
I jak tu nie oszaleć 😉
Przytulić się do Miłości, która wszystko przetrzyma.
22 czerwca 2015 o godz. 04:04
Ja ma w domu taki „Tester Cierpliwości” i każdy dzień zaczynam od słów: Panie, daj łaskę cierpliwości” inaczej nie dałabym rady! A to dopiero początki…
24 czerwca 2015 o godz. 20:42
Nie ma jak Testery Cierpliwości 🙂
2 lipca 2015 o godz. 10:50
Ja teraz jestem poddawana testom cierpliwości 😉
Mam ambiwalentne uczucia. Nie cierpię być testowana (faulowana, nie lubię krzyków w twarz), a z drugiej strony szkoda mi dziecka, które się nudzi…
Jedynactwo….
Najchętniej Testera sklonowałabym i pilnowała, czy w czasie zabawy nie leje się krew 😉