2 marzec
Dzieci potrafią być cierpliwsze
-No, chodź, ubierz się! Zaraz wychodzimy.- powtarza sfrustrowana mamuśka po raz czwarty.
I pomimo, że przerabiała z dzieckiem już różne metody ubierania:
- rękawki i nogawki są tunelami, którymi mkną rącze koparki;
- dźwigi wciągają na różne piętra kalesony i spodnie, opuszczają podkoszulki;
- króliki chowają się do nor, a potem robią „a kuku” z wylotu jamy-mankietu itd.,
to on i tak na drzewo mamie ucieka.
Nie ma to jednak jak mieć rodzinę wielodzietną. W takiej patologicznej 😉 rodzinie już 6-latek umie ubierać 3-latka. A 10-latka umie zachęcić swojego braciszka, żeby nałożył „swoją sierść, jak przystało na drapieżnika” lub, żeby „zmienił karoserię, bo poprzednia musi iść do blacharza”.
Dzieci w wymyślaniu zabaw dla dzieci są nie do pokonania. Chyba że już uważają się za nastolatki lub dorosłe.
Wszyscy potrzebni wszystkim.
3 marca 2017 o godz. 20:33
Jak zwykle genialnie 🙂 karoseria do wymiany mi się podoba. Jeszcze takie starszaki patologiczne przydaja sie do uspienia maluchow jak mamuśka w trasie
4 marca 2017 o godz. 11:51
Miło, że Ci się podoba. Bo ja tu z drugiej strony dostaję komentarze, jaka to przemądrzała jestem, to mi się niespecjalnie chce się wymądrzać dalej i pisać. A potem jest fajna metoda nauki wiązania sznurowadeł jako chwytanie królika za uszy. W ten sposób mój 5-latek po paru razach pokazania już się nauczył, a potem nauczył jeszcze swojego przyjaciela.
5 marca 2017 o godz. 19:02
Nooo, szkoda,mze wczesńiej nie pokazal mu jak sie papieru toaletowego uzywa. Dluga wojne stoczylismy.
Nie przemadrzala, tylko doswiadczona i ciagle entuzjastycznie nastawiona do tych małych potworów…
6 marca 2017 o godz. 12:00
Mnie również ten wpis się podoba. Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie muszę mieć wypasionych zabawek w domu. W domu mam jedynie kilka pluszaków. A siostrzeniec sam organizował sobie zabawy. Wystarczył mu taboret, drewniana łyżka. Taboret w zależności od potrzeb był grillem albo perkusją.
Ostatnio był bardziej wymagający. Wymyślaliśmy fikcyjne ludzkie organy i do czego służą (jego pomysł) .
7 marca 2017 o godz. 18:19
Ja entuzjastycznie nastawiona do małych potworów?
Hm… Może troszeczkę 🙂 Ale potwory o wiele bardziej entuzjastycznie do mnie potwornej mamy.