12 marzec
Być matką i przeżyć
Kiedyś już pisałam o tym, że okres ciąży jest czasem przebudowywania mózgu kobiety.
Dlatego możemy czuć się wtedy zmęczone.
Śpiące.
Zdezorientowane i mieć zmieniony nastrój, np. być bardziej płaczliwe, skłonne do wybuchów.
Jak to na budowie- dzieje się! Nic nie jest oczywiste.
Badania neurologiczne pokazują, że mózg zmienia się wtedy jakby z jednopasmowej drogi stawał się wielopasmówką.
A co wtedy, gdy kobieta ma wiele dzieci? Kolejny raz nosi pod sercem dziecko?
Czyli przebudowa za przebudową.
Wiele znanych mi mam wielodzietnych jest niezwykle twórczymi osobami. Zaskakująco odkrywczymi, pomysłowymi, dociekliwymi. Są takie, które są niezwykle zorganizowane, przedsiębiorcze, inne bardzo empatyczne, wrażliwe.
Coś musi w tym być.
Połączyć ogarnianie towarzystwa z troską o dom- to już bywa wyzwanie. Niektóre kobiety łączą to jeszcze dodatkowo z rozwijaniem swoich pasji, pracą zawodową i mnóstwem innych zajęć.
No i wymyślenie, co zrobić z kolejnym sto pięćdziesiątym plastelinowym ptakiem, 10 dziennie budowlami z klocków lego, 30 niezbędnymi rysunkami, 14 wycinankami nowej generacji. Nie da się nie rozwijać- nawet jak ktoś bardzo się stara.
Co najmniej 3 mamy wielodzietne będą prelegentkami na konferencji:
O macierzyństwie bez słodzenia
Nie ujmuję tym wpisem nic a nic matkom jedynaków- myślę, że to też bardzo wymagające wyzwanie, które również może być inspiracją. O ile nie stanie się zamknięciem w sobie i patrzeniem wyłącznie pod własne nogi.
Będą więc i mamy pojedynczych dzieci, dzielące się swoim doświadczeniem, wiedzą czy pomysłami na życie.