30 listopad
Twórczość jest w nas
Zdarza się Wam tak: macie coś do zrobienia, ale z jakiegoś powodu sprawia to ogromną trudność, więc znajdujecie sobie pracę zastępczą? Nie polecam takiego sposobu postępowania.
Mi się niestety zdarza.
I w ten sposób powstały 4 książeczki motywacyjne.
- O byciu w stanie błogosławionym;
- Porodowa;
- O mlecznej drodze (vide: zdjęcie);
- Wzmacniająca na koniec połogu.
Zachęcam do skorzystania z pomysłu, jako i ja skorzystałam. Z odwlekania prac koniecznych, które „uwierają”- nie.
A było to tak.
Miałam szczęście być w Domu Narodzin im. św. Rodziny w Łomiankach.
I tam napotkałam, oprócz cudownych ludzi, książeczkę z „Perełkami porodowymi” czyli cytatami dodającymi ducha np.
„Poboli, poboli i przestanie”.
Kliknęłam zdjęć parę. (Za jakiś czas Wam pokażę, dzięki uprzejmości Wandy Ekielskiej oraz rodzącej).
A potem w domu zrobiłam własną książeczkę. Potem drugą na kolejny temat. Itd.
A przy okazji zrobiły też swoje własne książeczki moje dzieci.
Tematy, rzecz jasna, zgodne z zainteresowaniami. Czyli różne.
Maluchy podchwyciły temat, bo spodobały im się: kolorowe sznureczki do związywania, każda karteczka w innym kolorze, możliwość układania własnej treści, własnych rysuneczków.
Tworzycie, kochane niewiasty?
To pomaga przywrócić równowagę ducha.
A jeśli nie tworzycie, to może dlatego, że nie odkryłyście jeszcze własnego potencjału? Lub boicie się otworzyć na nieznane, usłyszeć, co Wam w sercu gra?
No a teraz czas wracać do pracy właściwej 🙂 Czyli na adwentowe tory się ustawić.