Straszenie surowo wzbronione

Uwaga! Młody człowiek w środku. Zabrania się straszenia!

„Boję się porodu!”– usłyszałam.

Dlaczego kobiety boją się porodu?

-Bo są straszone: przez inne kobiety, przez lekarzy, przez mężów, przez TV itd., itp.;

-Bo są straszone przez własne matki, siostry, przyjaciółki jak to było strasznie w czasie porodu;

-Bo są straszone przez własną niewiedzę i wyobraźnię lub przeciwnie: przez własną wiedzę.

Czy da się pozbyć lęku przed porodem?

Da się.

Najpierw trzeba przyjrzeć się temu potworowi, któremu na imię: LĘK

czyli:

Odpowiedzieć sobie na pytania:

-Czego się boimy konkretnie?

-Czego jeszcze się boimy?

-Czego boimy się na jeszcze głębszym poziomie?

-Czy jesteśmy bardzo przywiązane do tego potwora?

-Co by było, gdybyśmy się od niego uwolniły?

I gdy już się przyjrzymy temu STRASZLIWEMU potworowi, możemy go spróbować oswoić: narysować, namalować, odtańczyć taniec-strachaniec albo odśpiewać. Co kto woli.

A gdy już będzie choć trochę oswojony, możemy go wypuścić ze swojego życia.

Możemy wybrać wolność życia w Panu Jezusie i Jemu zacząć oddawać każdy swój lęk. Bo „doskonała miłość usuwa lęk”.

Dlaczego napisałam, że straszenie surowo wzbronione?

-bo matki w stanie błogosławionym powinny być otulane poczuciem bezpieczeństwa, pokoju i miłości;

-bo jeden z hormonów stresu kortyzol obniża poziom progesteronu- hormonu, który podtrzymuje ciążę;

-bo poród może być pięknym, wzruszającym, ekscytującym doświadczeniem, jeśli go poznamy jako przyjaciela, jako bezcenny dar od Pana Boga;

-bo ten młody człowiek, który mieszka wewnątrz matki nie zasłużył, by się pastwić nad nim i straszyć go;

-bo poród nie musi być zawsze wydarzeniem medycznym, wg Bożego planu- planu pełnego miłości może on być wspaniałym rodzinnym świętowaniem przyjścia na świat dziecka; może być śpiewem i tańcem na przywitanie tego małego gościa;

-bo nawet poród, który jest trudny, rozwija się nieprawidłowo można tak prowadzić, by minimalizować lęk matki, dodawać jej otuchy, a nie powodów do obaw.

Nie piszę tego, żeby Cię przekonywać.

Po prostu tego doświadczyłam.


Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.