28 luty
Wojna i po wojnie
Dostałam list, od którego wiało grozą.
Jakby to, że mieszkamy na wschodzie już się równało zaatakowaniu nas przez wschodnich sąsiadów na literę „R”.
No, cóż. Jeśli się boisz wojny, nie wpuszczaj jej do swojego wnętrza.
I jeśli wpuściłaś ten lęk do wnętrza, to już dałaś się mu pokonać.
Dlatego nie warto go wpuszczać.
Warto ufać.
Była modlitwa do granic.
Pamiętacie?
Tyle setek, tysięcy Polaków modliło się z wiarą.
A jak wiadomo wiara przenosi góry, nie jest dla niej problemem zatrzymać wojnę, obronić przed wojną.
A do serca zapraszajmy Księcia Pokoju- Bożego Baranka, On ma moc usunąć lęk. Jeśli wybierzemy Jego i to, co nam daje w zamian: radość i odwagę.
Zresztą posłuchajcie:
” Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa.”
Dlaczego nadałam tytuł temu wpisowi: „Wojna i po wojnie”?
Bo wojna, nienawiść szybko się sama niszczy. A miłość, która od Boga pochodzi jest wieczna.