Porody siłami natury czy siłami służby zdrowia?

Mama piękna jak czara pełna po brzegi, aż kipiąca życiem. Takie skojarzenie miałam, gdy zobaczyłam znajomą, której stan błogosławiony dobiegał końca. Bardzo kobieca, bardzo piękna w tej łączności z dzieckiem.

Tylko jak uderzenie te słowa: „Nie popieram porodów naturalnych!” Cesarka na życzenie- domyśliłam się, skoro brak przeciwwskazań do porodu fizjologicznego.

Szkoda tylko dziecka, bo ono zazwyczaj popiera porody naturalne. Dzięki porodowi naturalnemu:

-oczyszcza się lepiej z wód płodowych jego układ oddechowy (wody te są z dziecka niejako wyciskane);

-jego skóra zasiedlana jest fizjologiczną florą bakteryjną zapewniającą zdrowie;

-hormony porodowe (oksytocyna, adrenalina, endorfiny) przygotowują skuteczniej dziecko do oddychania, utrzymania stałej temperatury, życia na zewnątrz mamy; dzieci urodzone drogami natury mają skuteczniejsze odruchy, rzadsze problemy z oddychaniem;

-no i wbrew pozorom mniej jest zejść z tego świata i matek, i dzieci, gdy matka udzieli swoich dróg rodnych do przyjścia na świat swojemu maleństwu.

Z drugiej strony nie dziwię się już temu buntowniczemu okrzykowi przeciwko porodom naturalnym: ta mama prawdopodobnie nie doświadczyła ani jednego takiego porodu pomimo urodzenia trójki dzieci sn jak wpisują lekarze czyli siłami natury. Fundacja Rodzić po Ludzku obliczyła, że w Polsce porodów naturalnych odbywających się w szpitalach jest zaledwie 3%. Co więc zrobiła służba zdrowia z porodów drogami natury? Chorobę wymagającą licznych interwencji medycznych.

A więc aż 97% kobiet ma udowodnione, że nie umie urodzić. Już na wejściu wkłuwa im się wenflony, kładzie je się, podpina pod urządzenia. No bo przecież personel medyczny wie lepiej jak rodzić od samych kobiet.

Znam sytuację, kiedy rodząca nie zgodziła się na wkłucie wenflonu, i wręcz uciekała przed położną, która nic sobie z tego nie robiła- już podczas parcia dopadła tą matkę i jej się wkłuła. Dla mnie ta sytuacja to symbol przestrzegania praw pacjenta w Polsce.

 


Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.