21 październik
Co można robić jesienią?
Ostatnie podrygi ciepłej jesieni jakiś czas temu i szkolna impreza, w której mogliśmy rodzinnie uczestniczyć:
Na zdjęciach nasze piękne okolice, a co, obejrzyjcie sobie.
Dobrze jest się spotykać, co widać na zalinkowanych obrazkach.
Kasia podesłała mi też artykuł o spotkaniach dla mam (dziękuję za to). Można się nie tylko przyłączyć, ale samej też wyjść z podobną inicjatywą, choćby i we własnym domu:
Ich własna strona:
23 października 2010 o godz. 14:49
Tylko pozazdrościć takiej imprezy. Jak fajnie i pożytecznie można spędzać czas. Niestety, mieszkam w bloku i nie mam dzieci. I nie wiem, czy wolą Bożą jest, żebym je miała.
23 października 2010 o godz. 14:58
Gapa jaka cierpliwa, Bebe pewnie się schowała 😉
Pogoda dopisuje i aż się prosi o takie wspólne imprezy.
24 października 2010 o godz. 03:32
Tak, nasze psisko było uszczęśliwione tak licznym towarzystwem do zabawy. Tyle się nabiegała aportując dzieciom, a potem tyle się objadła kiełbas z ogniska, że padła zadowolona, a że jeszcze ktoś jeszcze chciał ją głaskać, to już było 100% psiego szczęścia. Ta dziewczynka, która głaszcze nasze psisko na zdjęciu przyjechała bojąc się psów, ale potem jak widać owinęła sobie Gapę wokół najmniejszego paluszka z wzajemnością. Bebe jak to kot trzymała oczywiście liczne towarzystwo na dystans, widziałam ją chodzącą po ogrodzeniu i oceniającą, że ryzyko trafienia w ręce aż tylu dzieci jest zbyt wielkie.
28 października 2010 o godz. 16:38
ooo, a którzy to WY? 🙂
30 października 2010 o godz. 09:40
Ja się chyba nie załapałam na zdjęcie, ale mój mąż gitarzysta owszem.
I Daniela i Lidzię gdzieś można wypatrzyć.
30 października 2010 o godz. 10:46
Jesteś na jednym Izuś. Obrazek 4 w ponczo to chyba Ty…