Szukajcie

…Krzyżowe…


Różne bywają porody. Czasem matki wspominają jako najtrudniejsze z porodu-

tzw. bóle krzyżowe.

Sięgając do literatury medycznej- medycy nie dają gotowych odpowiedzi- dlaczego przy jednym porodzie bóle krzyżowe występują, przy innym mogą w ogóle nie występować u tej samej kobiety.

Zaledwie przypuszcza się, że może to być związane z konkretnym ułożeniem/ustawieniem dziecka.

Co może wesprzeć w tych falach/skurczach odczuwanych w odcinku krzyżowym kręgosłupa:

-oddychanie- to podstawa; bez oddychania słabo funkcjonujemy; ze spokojnym oddychaniem/długimi wydechami/skupieniem na oddychaniu łatwiej można wytrwać nawet trudne momenty w porodzie, ale nie tylko;

-ciepły termofor na okolice krzyżowe;

-polewanie wodą tej części kręgosłupa (prysznicem, miską itp.);

-uciski kości krzyżowej;

-masaż kości krzyżowej: ręczny i in.;

-olejki eteryczne- stosowane też do masażu, np. Copaiba;

-TENS- czyli urządzenie do przezskórnej stymulacji nerwów;

-zastrzyki z wody sterylnej (śródskórne lub podskórne) w okolice kości krzyżowej- mogą dać ulgę na około 1,5 godziny;

-zwisanie- na linie, chuście zawieszonej, mężu, itd.;

-cierpliwość i czas.


Kto nam da cierpliwość?

Kto nam da czas?


Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.