17 listopad
Opowiem kawał, może ktoś zrozumie
Zanim podzielę się z Wami znakomitym poważnym kawałem, najpierw kawałek z życia wzięty.
Założyłam mianowicie mojej 5-letniej latorośli anegdotnik zatytułowany „Tosia powiedziała…” Córka moja bowiem przeżywa cudny rozkwit jako mówca (mówczyni?). Dzisiejsze trafne jej spostrzeżenie dotyczyło 7-miesięcznego rozkosznego bobasa, zwanego niekiedy jej bratem:
-Ignaś jest jak czarownica, bo ma jeden ząb.
Jedno zdanie, a ilekroć mi się przypomni rozciąga mi usta w kierunku usznym.
No to jeszcze kawał:
Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
– Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
– Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
– Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
– No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
– Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy – to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.
🙂
-A wiecie czym się różni lekarz od Pana Boga?
-?
-Pan Bóg wie, że nie jest lekarzem.
🙂
Mój szanowny małżonek taki kawał z brodą opowiedział dziś przez telefon znajomemu lekarzowi:
Pacjent puka do drzwi.
-Pan doktor przyjmuje?- pyta zajrzawszy do gabinetu.
-Nie odmawia.
18 listopada 2011 o godz. 14:06
Gratuluję zęba Ignasiowi 😀
A hydraulikowi inteligencji 😉
Chętnie dowiem się, co jeszcze Tosia powiedziała 🙂
21 listopada 2011 o godz. 09:27
Przyjeżdżaj, jak znajdziesz czas i posłuchaj 🙂
21 listopada 2011 o godz. 17:38
Teraz trochę ciężko, ze względu na stan zdrowia babci. Pewnie dopiero w ferie na parę dni się wyrwę.